Cookie

wtorek, 18 marca 2014

2

***Minęło kilka dni, po których czułam się znacznie lepiej. Miałam już dość sił, aby się ruszać z łóżka, więc zaczęłam trochę nadrabiać zaległości ze szkoły i ćwiczyć. Oczywiście uważałam, żeby się nie przeciążać, bo byłam jeszcze trochę osłabiona. Mój telefon milczał. Od ostatniej rozmowy z nim, ani razu się nie odezwał. Już go olałam, jak on olał mnie. Nie powiem trochę bolało, ale jestem silna i szybko sobie z tym poradziłam. Siedziałam właśnie przy biurku notując coś z chemii, ale pięknie świecące słońce, wpadające przez okno obok oderwało moją uwagę. Ładna pogoda.
- Fajnie, że jutro już mogę wrócić na lekcje kontrabasu.-pomyślałam.
Przydałoby się powtórzyć sobie ostatnie utwory. Poczekam, aż mama wyjdzie z  przerwy na lunch. Teraz, kiedy byłam chora przyjeżdżała na lunch do domu i sprawdzała jak się czuję. Bardzo się o mnie martwi.
A właśnie... Mama wychowuje mnie sama, bo nasz tata postanowił, że nie chce mieć rodziny. Nie ważne... Mama poszła, więc wyjęłam kontrabas z pokrowca, wyregulowałam sobie jego wysokość, ścisnęłam włosie w smyczku, nasmarowałam je kalafonią i nastroiłam bas. Kiedy bas był gotowy, przeszłam do grania. Najpierw na rozegranie się wzięłam "Pieśń Starofrancuską" Piotra Czajkowskiego. Pograłam ją kilka razy, a potem przeszłam do kilku etiud. Po półtorej godziny grania- skończyłam. Odłożyłam kontrabas, lekko spuściłam włosie w smyczku i schowałam wszystko do pokrowca. Poszłam do kuchni i wzięłam jabłko. Czerwone-takie jak lubię. Zjadłam je i poszłam do swojego pokoju. Mamy nie ma, więc mogę włączyć laptopa i chwilę posiedzieć bez słuchania komentarzy typu: ''Musisz odpoczywać, a nie potem będą cię oczy bolały...''. Już nie mogę się doczekać jutra. Chcę zobaczyć co się zmieniło pod moją nieobecność.
_________________________________________________________________________________Przepraszam, że tak późno ale miałam dużo lekcji i parę spraw do załatwienia. Jeśli chcecie to może wrzucę coś w piątek/sobotę. Możecie polecać mój blog innym i podsyłać swoje. Z chęcią będę czytać :) P.S. Komentujcie- to zachęca, motywuje i dzięki nim, będę wstawiać coś częściej :)

4 komentarze:

  1. Jest chora ... może wzięło ją to samo co mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe :D A nie wiem,.może i tak. Zdrowiej szybko! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Co najciekawsze nie mam gorączki, a czuję się jak wrak ... :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedna :( Zdrowiej szybciutko :*

    OdpowiedzUsuń