Cookie

sobota, 29 marca 2014

4

Następnego dnia był Poniedziałek, ale nic specjalnego się nie wydarzyło. Byłam w szkole, a potem siedziałam w domu, to odrabiając lekcje lub robiąc coś innego. Wieczorem przed zaśnięciem rozmyślałam o jutrzejszym spotkaniu z Brunem. Trochę się denerwowałam, ale to ''z wrażenia''. Bruno wydaje się być bardzo sympatyczny i oryginalny. Nie interesują go rurki, fullcap'y czy air max'y. To jedna z kilku rzeczy, które w nim lubię.
Rano obudziła mnie mama, wołająca mnie na śniadanie. Zjadłyśmy je wspólnie, a potem wzięłam prysznic, pomalowałam się lekko i ubrałam. Ubrałam jeansowe shorty z ćwiekami, miętowy top z motywem Paryża i trampki. Dzisiaj wiał lekki wiatr, więc założyłam jeszcze czarny sweterek, mój ulubiony. Dzień w szkole minął szybko, bo mięliśmy dzień samorządności i nie było lekcji. Po powrocie ze szkoły słuchałam muzyki, zrobiłam sobie koktail truskawkowy i pograłam chwilę w GTA V. Lubię tę grę, jako jedyna z kilku dziewczyn. Około 16:30 wyszłam z domu i spacerkiem poszłam do szkoły muzycznej. Po przyjściu przywitałam się z koleżankami i kolegami z klasy. Dzisiaj mamy lekcje teorii i jakiś temat o interwałach. Nuudy. Całą lekcję myślałam o spotkaniu, zamiast uważać. Na moje szczęście nauczycielka tego nie zauważyła. Kiedy lekcja się skończyła napisałam SMS'a do mamy, że po lekcjach idę do koleżanki. Mała ściema, ale gdybym jej powiedziała, że idę z kolegą na spacer wieczorem zrobiłaby mi przesłuchanie, a tego nie chcę. Chwilę pogadałam jeszcze z koleżanką z klasy- Olą, aż w końcu zobaczyłam Bruna. Właśnie skończył zajęcia gitary, bo schodził po schodach z futerałem na plecach. Kiedy mnie ujrzał od razu się uśmiechnął.
- Hej Paula!- zawołał z uśmiechem, niczym piesek, który zobaczy ulubiony smakołyk.
-Hej Bruno!- odpowiedziałam również uśmiechem.
-Gotowa na spacer?- zapytał niepotrzebnie.
-Jasne.- odparłam z uśmiechem.
Poszliśmy na plażę. Matko jaki On romantyczny. Nie wiedziałam, że tacy chłopacy jeszcze istnieją. Rozmawialiśmy o wszystkim: o muzyce, grach, pasjach, szkole oraz żartowaliśmy.
Nagle Bruno zupełnie mnie zaskoczył. Zaprowadził mnie w moje ulubione miejsce, ten konar nad wodą.
-Ładnie tutaj, prawda?- zapytał.
-Tak, bardzo- powiedziałam trochę zdziwiona całą tą sytuacją.
-To moje ulubione miejsce Paula. Tylko Tobie o nim powiedziałem. Przychodzę tutaj, kiedy chcę być sam, siadam i gram.
-Eee...Bruno?- zapytałam niepewnie.
-Co się stało? Powiedziałem coś nie tak?- zapytał przerażony.
-Spokojnie, nic nie zrobiłeś. Wiesz, to też moje ulubione miejsce.- powiedziałam powoli.
-Na prawdę?- zapytał zaskoczony.
-Tak.- powiedziałam z uśmiechem.
-To niesamowite...-zaczął. Zawsze myślałem, że tylko ja tutaj przychodzę...- zamyślił się.
-No niestety, nie tylko ty.- odparłam ze śmiechem. Odwzajemnił go.
Chwilę się zamyśliłam, patrząc w dal, ale On wyrwał mnie z zamyślenia swoim niespodziewanym pytaniem.
-Masz kogoś?- zapytał zakłopotany. Widziałam, po jego oczach, że liczył na odpowiedź ''nie''.
-Nie, a Ty?- spojrzałam mu w oczy. Były piękne, takie brązowe i szczere. Mogłabym się w nie patrzeć godzinami.
-Ja też nie.- dodał z uśmiechem.
Zaczął się zrywać chłodniejszy wiatr, więc Bruno jak prawdziwy gentleman dał mi swoją bluzę. Pięknie pachniała. Ten zapach pasował do niego, do jego skóry. Chwilę jeszcze posiedzieliśmy, a potem Bruno odprowadził mnie do domu. Podczas drogi powrotnej nasze dłonie się splotły i szliśmy trzymając się za ręce. Nie przeszkadzało mi to, jemu też nie. Przed moim domem wymieniliśmy się numerami telefonu, a później pożegnaliśmy się przytuleniem. Po powrocie zjadłam kolację, wzięłam prysznic i miałam się położyć do snu, gdy przyszedł sms.

Od: Bruno

Dobranoc Paulina ;*

A tego się nie spodziewałam, nawet użył mojego pełnego imienia. Odpisałam mu dobranoc w takiej samej formie jak On. Zasnęłam z uśmiechem na twarzy.
__________________________________________________________________________________Mam nadzieję, że kolejny rozdział się podoba, jeśli tak zostaw komentarz, bo to motywuje ;) Mam zamiar jutro wstawić kolejny, ale jeśli się On z jakichś powodów nie pojawi, to pojawi się on w środę lub czwartek. Nie wiem jak często będą się pojawiać posty, bo będę miała testy gimnazjalne. Po testach gimnazjalnych rozkręcam się, a w wakacje to już w ogóle pewnie będą codziennie :) Jeśli chcecie, żeby posty były szybciej- komentujcie, a na pewno przyśpieszycie :* Muszę widzieć, że ktokolwiek to czyta :)

2 komentarze:

  1. Odcinek świetny!! :* I ten SMS od Bru <3.

    Testy gimnazjalne. Skąd ja to znam . Też mam w tym roku . Masakra jakaś ...

    OdpowiedzUsuń
  2. No masakra, masakra.... ale co można zrobić innego jak tylko napisać i mieć spokój do matury ;P

    OdpowiedzUsuń